Zamiast ruszać na trasę wstępujemy jeszcze do handlarzy kartami do telefonu. Internet jest tu makabrycznie słaby. Można wysłać prostego SMS-a, ale większe materiały filmowe dla telewizji już nie. Albo na wysłanie 3 minut filmu potrzeba dwie doby. Wcześniej wysłaliśmy strzępki materiałów do TVN. Wczoraj o naszej wyprawie był całkiem pokaźny materiał w głównych Faktach TVN. Lawina SMS-ów od znajomych. Cieszymy się, że rodacy dowiedzieli się o naszym charytatywnym udziale w w tym wielkim rajdzie. Wreszcie wyposażeni w odrobinę internetu w miarę skutecznie przebijamy się przez miasto. Mniejsze niż wczoraj, więc idzie to łatwiej.